To dobra nowina

Lindsey Zarob, menedżer ds. treści, Central Ministries | 21 grudnia 2023 r.

Kiedy aniołowie opuścili ich i odeszli do nieba, pasterze mówili między sobą: „Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam wydarzyło i o czym nam Pan oznajmił”.

Udali się więc z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. (
Łk 2, 15-18)


Przeszedłem przez zielony teren mojego kampusu uniwersyteckiego, a starszy mężczyzna z megafonem stał na skrzynce po mleku, bredząc i bredząc, że my, studenci, pójdziemy do piekła, jeśli nie pokutujemy i nie przyjmiemy Jezusa. Nie był on najserdeczniejszym i najbardziej gościnnym posłańcem Ewangelii. 

Kilka lat później okazuje się, że facet z zielonego na moim uniwersytecie ma krewnego na ulicach centrum Chicago. Ten facet miał jednak przy sobie transparent. Może był skuteczniejszy.

Szczerze mówiąc, być może piszę teraz z lekkim sarkazmem, ale proszę, nie odbierajcie tego jako braku szacunku. Chociaż ja mam silne przekonanie, dlaczego nigdy nie podchodzę do ewangelizacji w ten sposób, być może oni mieli silne przekonanie, dlaczego to zrobili. 

Mimo to, duet megafonów nie przypadł mi do gustu wtedy i nadal nie przypadł mi do gustu. Kiedy patrzę na pierwszych posłańców Dobrej Nowiny, skromnych pasterzy, jestem przekonany, że w ich głosach rozbrzmiewała radość i ekscytacja, a nie potępienie. Dlaczego? Ponieważ wkroczenie Królestwa Bożego nastąpiło w osobie małego Króla Jezusa. Nowe Królestwo zostało zainaugurowane, a oni jako pierwsi się o tym dowiedzieli. To jest Dobra Nowina!

Czy trudno ci dzielić się swoją wiarą z ludźmi wokół ciebie? Jeśli tak, to przede wszystkim wiedz, że nie jesteś sam. Myślę, że wielu z nas ma z tym problem, ponieważ tak naprawdę nikt nas tego nie nauczył. W przeciwieństwie do pasterzy biegnących, by podzielić się nowiną z ludźmi, którzy już oczekiwali przyjścia Mesjasza, my żyjemy w świecie relatywizmu, gdzie twoja prawda jest twoją prawdą i nie waż się mówić mi, jaka powinna być moja. A jednak jestem tym bardziej przekonany, że właśnie dlatego twoja historia jest cenniejsza niż złoto. 

Nikt nie może podważyć twojej historii i tego, co Bóg dla ciebie uczynił. Oznacza to, że kiedy wchodzimy w interakcje z ludźmi i wchodzimy w ich historie, możemy dzielić się fragmentami naszych historii, które odzwierciedlają ich historie. A jeśli poświęciłeś czas na przeanalizowanie, jak Bóg objawił się w twojej historii, możesz z łatwością dzielić się w tych momentach tym, jak się objawił i dlaczego, twoim zdaniem, On również dla nich. Ten sposób świadczenia wymaga jedynie serca pragnącego dobrze kochać i pragnienia służenia innym poprzez wchodzenie z nimi w ich ból (i radość). 

Dzieciątko Jezus Król przyszło. To bardzo, bardzo Dobra Nowina. Ale jak ktokolwiek będzie wiedział, co Dobra Nowina dla niego oznacza, jeśli będziemy zbyt nieśmiali, by podzielić się tym, jaka jest i była dla nas wspaniała nowina?

Następne kroki

Przeprowadź małe dochodzenie w swojej historii. Pomyśl o chwilach, kiedy wiedziałeś, że Bóg coś uczynił (dużego i małego). Gdzie byłeś? Jak długo trwał ten okres? Jak wyglądało objawienie się Boga w tamtym momencie? I czym się zmieniłeś później – nie okolicznościami, ale sobą? Po tym, jak to zrobisz, od czasu do czasu wracaj do tego ćwiczenia i zwracaj uwagę na zmagania, które widzisz wokół siebie, aby zobaczyć, jak Bóg spotkał cię w podobnych zmaganiach.