Małe „tak” mają duże znaczenie
Dan Lovaglia | 18 lutego 2021 r
Czy jako ojciec zdarza ci się czasem wpadać w defensywę? Ja tak, o wiele częściej, niż chciałbym przyznać, i trudno się od tego odzwyczaić.
Kiedy moi synowie byli mali, mówiłam „nie” znacznie częściej niż „tak”, i często miałam ku temu powody. Wydawało się, że zawsze chcieli zrobić coś kosztownego, niebezpiecznego, albo jedno i drugie. Choć moje serce pragnęło pozostać otwarte, bałam się, że prośba o WIELKIE TAK czyhała za każdym rogiem. Moja odpowiedź? Upewniłam się, że jestem w stanie najwyższej gotowości.
Gdy moje dzieciaki pędziły korytarzem, powtarzałam sobie: „Znowu nadchodzą. Chcą WIELKICH wakacji, WIELKIEJ imprezy, WIELKIEJ zabawki, WIELKIEGO [czegokolwiek]”. Z perspektywy czasu żałuję, że WIELKIE NIE wykrzyczałam na języku, zanim jeszcze weszły do pokoju.
Najczęściej moi synowie chcieli po prostu powiedzieć „cześć, tato” ot tak, po prostu, żeby zaprosić mnie na szybki lunch albo żeby pobawić się na podłodze przez pięć czy dziesięć minut. Przed snem prosili, żeby nie spać całą noc, ale czytanie im prostej książki dla dzieci wystarczało i zawsze zasypiali… w końcu. Okazuje się, że moje WIELKIE TAK lub WIELKIE NIE rzadko były potrzebne.
Większość ojców potrafi w każdej chwili przyjąć postawę obronną. Z różnych powodów zaciskamy zęby, zamykamy się emocjonalnie lub utrzymujemy dystans w relacjach. Zdarzało się to często, kiedy zaczynałem jako ojciec; dziś zauważam znacznie łatwiej postawę serca i odpowiednio się do niej dostosowuję.
Co się zmieniło? Odkryłem, że małe „tak” mają ogromne znaczenie i wierzę, że Ty też możesz. Oto trzy inspirujące odpowiedzi, które możesz schować do swojego taty i zacząć stosować ze swoim dzieckiem/dziećmi już dziś.
Małe Tak #1: Brzmi świetnie. No to jedziemy!
Wiem, że będąc ojcem, nie zawsze można rzucić wszystko i iść się bawić, ale założę się, że w większości przypadków można. „Wrestling Bears” to jedna z gier, której moi rozbrykani synowie nie mogli się najeść, gdy byli mali. Wielokrotnie naprawdę nie chciałem czołgać się po dywanie, dostać kolanem w delikatne miejsca lub przestać robić coś, co uważałem za ważniejsze. Zamiast stawiać opór moim dzieciom, celowo użyłem tej głupiej gry, aby wzmocnić swoją zdolność mówienia „tak”. Zobowiązałem się do zanurzenia w „Wrestling Bears”, nawet gdy byłem zmęczony lub spięty. Zamiast zamykać się w sobie, mówiąc „nie”, podjąłem decyzję z góry, że powiem: „Brzmi świetnie. Chodźmy!”
O co najczęściej pyta cię twój syn lub córka, na co możesz przestać odpowiadać „nie” i zacząć częściej odpowiadać „tak”?
Małe Tak #2: Oczywiście. Co tam?
Przerwy są częścią życia, zwłaszcza gdy jesteś rodzicem. Często ktoś lub coś zabiega o twoją uwagę. Nic dziwnego, że chcesz się schować, gdy zaczynasz słyszeć „Hej, tato!” w kółko i szybko się zbliżasz. Zdanie, które może pomóc w takich chwilach, to „Oczywiście. Co tam?”. To krótkie „tak”, które daje dziecku znać, że słuchasz, że ci zależy i chcesz usłyszeć, co dzieje się w jego świecie. Pomaga również wzmocnić komunikację między sobą i zmniejszyć tłumioną intensywność, ponieważ rozmawiacie częściej w mniejszych dawkach. Z mojego doświadczenia wynika, że wybór tej pozycji serca przynosi dywidendy. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że moi synowie nadal chcą wyjść ze mną na późne wyjście do Taco Bell, gdy są w mieście, żebyśmy mogli się spotkać. Lubią wskakiwać na nasze cotygodniowe rodzinne rozmowy na Zoomie (przez większość czasu!) i nawet dzwonią do mnie prawie co tydzień, żeby nadrobić zaległości. Tak, zdarzają się chwile, kiedy nie mam ochoty na kontakt, ale postanowiłam przerwać to, co robię, pozwolić synom mi przerwać i powiedzieć krótkie „tak” w formie: „Oczywiście. Co słychać?”.
Kiedy Twoje dziecko/dzieci przeszkadza Ci najbardziej? Zanotuj czynności i pory dnia, które wolisz chronić i zamiast tego ćwicz mówienie do dziecka/dzieci: „Oczywiście. Co słychać?”.
Małe Tak #3: To niesamowite. Powiedz mi więcej.
Pierwsze dwa małe „tak” to odpowiedzi, które otrzymujesz, gdy Twoje dziecko się do Ciebie zwraca. Trzecie może służyć jako odpowiedź, ale częściej wymaga od Ciebie skupienia się na tym, co interesuje Twoje dziecko. Twój syn lub córka prawdopodobnie ma jakieś wyjątkowe hobby lub talent. Może lubi klocki Lego, śpiewanie, gimnastykę lub wyprowadzanie psów. Możliwości są nieograniczone, podobnie jak Twoje możliwości, by zwracać uwagę ze szczerą ciekawością. Przypomnij sobie chwilę, kiedy Twoja mama lub tata, nauczyciel, trener lub życzliwy sąsiad poświęcił Ci czas, by zapytać Cię o coś, co bardzo Cię interesowało w dzieciństwie. Teraz porównaj to z tym, jak często klękasz, aby dowiedzieć się, na czym skupia się uwaga Twojego syna lub córki. Nie musisz rozumieć, dlaczego kochają daną grę wideo, ani nawet jak w nią grać, aby wywrzeć ogromny wpływ na ich serce. Nie musisz interesować się garncarstwem, malarstwem, poezją ani niczym innym, aby świadomie prosić dziecko, by zaprosiło Cię do udziału w jego najważniejszych chwilach. Po prostu spróbuj powiedzieć „tak” w stylu: „To niesamowite. Powiedz mi więcej”. Zbuduje most między Tobą a Twoim dzieckiem, o jakim nigdy nie śniłeś.
Czym interesuje się Twoje dziecko, o czym nie wiesz, ale chciałbyś dowiedzieć się o nim czegoś więcej?
Małe „tak” mają ogromne znaczenie w kontekście ojcostwa i życia rodzinnego. W Camp Paradise angażujemy się w zachęcanie ojców do budowania jak najlepszych relacji – z Bogiem, dzieckiem i innymi ojcami – zarówno na obozie, jak i w domu. Z przyjemnością zaprosimy Cię na zajęcia tego lata. Chociaż rejestracja na pięć dni z dala od domu to WIELKIE „TAK”, możliwość praktykowania małych „tak” przez kilka dni z ograniczoną liczbą rozrywek jest absolutnie warta zachodu. Odwiedź stronę campparadise.org/dadscamp , aby dowiedzieć się więcej o uczestnictwie w Obozie dla Ojców.