Przelewanie się z góry

Willow Creek | 19 lutego 2021


W ten weekend Megan Marshman wygłosiła kazanie , które koncentrowało się na znaczeniu małych grup. Podkreśliła, że ​​bycie we wspólnocie z innymi chrześcijanami to nie tylko sposób na zachowanie zdrowia duchowego, ale także emocjonalnego. Aby to zilustrować, Megan posłużyła się kubkiem – metaforą naszej pojemności emocjonalnej. Jako chrześcijanie chcemy dzielić się naszymi kubkami – zwłaszcza naszą miłością i radością – z innymi. Ale kiedy nasze kubki zaczynają się opróżniać, gdzie mamy się zwrócić, aby je ponownie napełnić?

 

Megan tak opisała pewien okres w swoim życiu: „Kochałam ludzi, co jest dobre i piękne… ale oto, co robiłam: wyciągałam w ich stronę mój pusty puchar, żeby napełnił mnie ich opiniami o mnie… Czekałam na to, aż mnie docenią, zaproszą i zauważą”. Megan przyznała, że ​​potrzebuje wspólnoty wierzących, która napełni ją prawdą. „Nie musimy być przepełnieni miłością i uznaniem innych” – powiedziała – „bo już jesteśmy kochani przez Boga”

 

Kielich to prosta ilustracja, ale trafiająca do serca i skłaniająca nas wszystkich do zadania sobie pytania: „Komu lub czemu pozwalam napełnić mój kielich? Czy moje poczucie wartości i akceptacji pochodzi od mojego Stwórcy, który powiedział, że zostałem stworzony w sposób budzący lęk i cud, czy też pochodzi skądinąd?” 

 

Każdego dnia wierzymy w fałszywe narracje: jeśli będę pracować po godzinach, zyskam ich szacunek; jeśli będę tak wyglądać, to mnie pokochają; jeśli zacznę robić to, co oni, to mnie zaakceptują. Kiedy pozwalamy światu, by dawał nam poczucie własnej wartości, możemy poczuć się dobrze przez chwilę, ale to nie potrwa długo i ostatecznie poczujemy się bardziej puści i zagubieni niż wcześniej. Aby temu przeciwdziałać, Megan podkreśliła wagę wspólnoty chrześcijańskiej, która „zachęca nas do patrzenia w górę”.

 

Potrzebujemy ludzi, którzy pomogą nam zachować nasz prawdziwy cel. Potrzebujemy ludzi, którzy z miłością wkroczą i przypomną nam o Bożych prawdach, gdy zajdzie taka potrzeba, którzy powiedzą nam: „Nie musisz tego robić, żeby czuć się kochanym; Bóg już cię kocha. Nie potrzebujesz sześciocyfrowego dochodu, żeby czuć się wartościowym; czy nie wiesz, ile jesteś wart dla Boga? Przestań manipulować sytuacją, żeby się udało. Bóg ma wszystko pod kontrolą”

 

Małe grupy Willow to wspólnoty wierzących, które mogą zachęcić Cię do trzymania szklanki w pionie. Jeśli dołączenie do cotygodniowej grupy leży Ci na sercu lub modlisz się o to, kliknij tutaj . Co tydzień nasze małe grupy opowiadają historie pokazujące, jak ludzie czują się zauważeni, poznani i kochani. Przynieś całe swoje „ja” – dobre, złe i brzydkie – do małej grupy, a spotkasz się z miłością i współczuciem, jakich świat nie może zaoferować.

 

A może nie jesteś gotowy na małe grupy? Może czujesz się niepewnie, niepewnie lub bezbronnie. Jeśli tak, to do kogo możesz się zwrócić? Do osoby, której ufasz, której życie jest prowadzone przez Boga i Biblię, do której możesz zwrócić się o wskazówki, pomoc i zachętę, by upewnić się, że twoja wartość pochodzi wyłącznie od Boga? Umawiaj się z tą osobą co tydzień, a nawet codziennie, aby podzielić się swoimi postępami.

 

Świat będzie nas napełniał małymi łykami, ale Bóg napełnia je z nadmiarem. Megan ujęła to tak: „Kiedy pozwalamy Bogu nas napełnić, wyobraźmy sobie ten mały kieliszek pod wodospadem Niagara. Bóg nie chce nas tylko napełnić; On chce się z nas wylewać” 

 

Zamiast ograniczać się do ziemskiej perspektywy, stańmy się wspólnotą wierzących, którzy wspierają się, zachęcają i kochają nawzajem, kierując się prawdą biblijną!




Przelewanie się z góry

Wierzbowy Potok |


W ten weekend Megan Marshman wygłosiła kazanie , które koncentrowało się na znaczeniu małych grup. Podkreśliła, że ​​bycie we wspólnocie z innymi chrześcijanami to nie tylko sposób na zachowanie zdrowia duchowego, ale także emocjonalnego. Aby to zilustrować, Megan posłużyła się kubkiem – metaforą naszej pojemności emocjonalnej. Jako chrześcijanie chcemy dzielić się naszymi kubkami – zwłaszcza naszą miłością i radością – z innymi. Ale kiedy nasze kubki zaczynają się opróżniać, gdzie mamy się zwrócić, aby je ponownie napełnić?

 

Megan tak opisała pewien okres w swoim życiu: „Kochałam ludzi, co jest dobre i piękne… ale oto, co robiłam: wyciągałam w ich stronę mój pusty puchar, żeby napełnił mnie ich opiniami o mnie… Czekałam na to, aż mnie docenią, zaproszą i zauważą”. Megan przyznała, że ​​potrzebuje wspólnoty wierzących, która napełni ją prawdą. „Nie musimy być przepełnieni miłością i uznaniem innych” – powiedziała – „bo już jesteśmy kochani przez Boga”

 

Kielich to prosta ilustracja, ale trafiająca do serca i skłaniająca nas wszystkich do zadania sobie pytania: „Komu lub czemu pozwalam napełnić mój kielich? Czy moje poczucie wartości i akceptacji pochodzi od mojego Stwórcy, który powiedział, że zostałem stworzony w sposób budzący lęk i cud, czy też pochodzi skądinąd?” 

 

Każdego dnia wierzymy w fałszywe narracje: jeśli będę pracować po godzinach, zyskam ich szacunek; jeśli będę tak wyglądać, to mnie pokochają; jeśli zacznę robić to, co oni, to mnie zaakceptują. Kiedy pozwalamy światu, by dawał nam poczucie własnej wartości, możemy poczuć się dobrze przez chwilę, ale to nie potrwa długo i ostatecznie poczujemy się bardziej puści i zagubieni niż wcześniej. Aby temu przeciwdziałać, Megan podkreśliła wagę wspólnoty chrześcijańskiej, która „zachęca nas do patrzenia w górę”.

 

Potrzebujemy ludzi, którzy pomogą nam zachować nasz prawdziwy cel. Potrzebujemy ludzi, którzy z miłością wkroczą i przypomną nam o Bożych prawdach, gdy zajdzie taka potrzeba, którzy powiedzą nam: „Nie musisz tego robić, żeby czuć się kochanym; Bóg już cię kocha. Nie potrzebujesz sześciocyfrowego dochodu, żeby czuć się wartościowym; czy nie wiesz, ile jesteś wart dla Boga? Przestań manipulować sytuacją, żeby się udało. Bóg ma wszystko pod kontrolą”

 

Małe grupy Willow to wspólnoty wierzących, które mogą zachęcić Cię do trzymania szklanki w pionie. Jeśli dołączenie do cotygodniowej grupy leży Ci na sercu lub modlisz się o to, kliknij tutaj . Co tydzień nasze małe grupy opowiadają historie pokazujące, jak ludzie czują się zauważeni, poznani i kochani. Przynieś całe swoje „ja” – dobre, złe i brzydkie – do małej grupy, a spotkasz się z miłością i współczuciem, jakich świat nie może zaoferować.

 

A może nie jesteś gotowy na małe grupy? Może czujesz się niepewnie, niepewnie lub bezbronnie. Jeśli tak, to do kogo możesz się zwrócić? Do osoby, której ufasz, której życie jest prowadzone przez Boga i Biblię, do której możesz zwrócić się o wskazówki, pomoc i zachętę, by upewnić się, że twoja wartość pochodzi wyłącznie od Boga? Umawiaj się z tą osobą co tydzień, a nawet codziennie, aby podzielić się swoimi postępami.

 

Świat będzie nas napełniał małymi łykami, ale Bóg napełnia je z nadmiarem. Megan ujęła to tak: „Kiedy pozwalamy Bogu nas napełnić, wyobraźmy sobie ten mały kieliszek pod wodospadem Niagara. Bóg nie chce nas tylko napełnić; On chce się z nas wylewać” 

 

Zamiast ograniczać się do ziemskiej perspektywy, stańmy się wspólnotą wierzących, którzy wspierają się, zachęcają i kochają nawzajem, kierując się prawdą biblijną!