Wyznanie cukierkowe

Stephanie Haugen, pastor pomocniczy kampusu, South Barrington | 4 września 2025 r.

„Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa ” (
Mt 5, 27–28).


W tej serii robimy coś naprawdę fajnego z naszymi nabożeństwami. Witamy ponownie niektórych z naszych ulubionych pastorów i nauczycieli z minionych lat w niedzielne poranki, a jednocześnie będziemy witać nabożeństwa z ostatnich kilku lat! Mamy nadzieję, że spodobają Wam się te posty, które spotkały się z bardzo serdecznym odzewem, gdy po raz pierwszy trafiły do ​​Waszej skrzynki odbiorczej i aplikacji Willow..

Wyobraź sobie: odkrywasz, że cukierki, których wcześniej brakowało, teraz znajdują się pod łóżkiem twojego synka. Od tygodnia wypytujesz rodzinę o miejsce pobytu tych smakołyków, które były wyjątkowym prezentem od przyjaciela, a wszyscy wydawali się nie mieć pojęcia. Twój syn nie tylko nigdy nie przyznał się do ich zabrania, ale też zjadł je i zostawił papierki jako dowód swoich czynów – co za nieświadomy złodziej i co za gnojek (jak to nazywamy w naszym domu!). 

Akt przyjęcia cukierka i zaprzeczanie jego działaniom są dla ciebie frustrujące, ale pochodzą z głębszych, niewidzialnych miejsc w nim, które niepokoją cię jeszcze bardziej. Dlaczego czuł, że musi wziąć cukierka, zamiast po prostu o niego poprosić? Dlaczego nigdy nie powiedział prawdy, gdy go o to pytałeś? Słowa Jezusa w Ewangelii Mateusza 5:27–28 poszerzają rozumienie grzechu, nauczając, że grzech zaczyna się w sercu i umyśle, a nie tylko w naszych czynach. 

Przyjmowanie cukierków może wydawać się błahe w porównaniu z cudzołóstwem (w dzisiejszym wersecie), ale podstawowa zasada jest ta sama. Jezus uczy nas, że mamy nie tylko unikać grzechu, ale także dążyć do ukształtowania serca, które czci Boga w każdym calu. 

W Starym Testamencie ludzie skrupulatnie przestrzegali przykazań – unikali ubrań z mieszanych włókien, nie jedli bekonu, a niektórzy nie ścinali włosów. Mimo usilnych starań, by przestrzegać wszystkich tych przykazań, często nadal mieli zatwardziałe serca i nie mieli kontaktu z Bogiem. Czy to samo dotyczy nas?

Wyzwaniem – i zaproszeniem – jest nieustanna analiza stanu naszego serca. I nie musimy robić tego sami. Kościół daje możliwość zjednoczenia się we wspólnocie wiary i otwarcia się na zaufanych przyjaciół, którzy pomogą nam pozostać w zgodzie z Bogiem zarówno w naszych czynach, jak i postawach. 

Następne kroki

Praktykuj duchowy akt spowiedzi, poprzez to, co nazywa się „duchowym oddychaniem”. Identyfikujemy i uznajemy swój grzech i wyznajemy go – wydychamy – a następnie napełniamy się prawdą i Duchem Świętym – wdychamy.

[addtoany-custom btntext="Udostępnij ten post"] Powrót do bloga