Kiedy radość przebija się

Lindsey Zarob, Central Content Manager | 13 sierpnia 2025 r.

Dlatego cieszy się serce moje i język mój raduje się;
    także moje ciało będzie spoczywać bezpiecznie,
bo nie zostawisz mnie w krainie umarłych,
    i nie dopuścisz, aby Twój wierny doznał skażenia.
Wskazujesz mi drogę życia;
    napełnisz mnie radością w swojej obecności,
    z wiecznymi rozkoszami po Twojej prawicy.
Psalm 16:9-11

W tej serii robimy coś naprawdę fajnego z naszymi nabożeństwami. Witamy ponownie niektórych z naszych ulubionych pastorów i nauczycieli z minionych lat w niedzielne poranki, a jednocześnie będziemy witać nabożeństwa z ostatnich kilku lat! Mamy nadzieję, że spodobają Wam się te posty, które spotkały się z bardzo serdecznym odzewem, gdy po raz pierwszy trafiły do ​​Waszej skrzynki odbiorczej i aplikacji Willow.

Wyraźnie pamiętam pierwszy raz, kiedy poczułam niezwykle intensywną radość, która mogła pochodzić tylko od Pana. Byłam liderką duszpasterstwa młodzieży w naszym małym kościele w mieście. Zabraliśmy nastolatków na rekolekcje i byliśmy na piątkowym nabożeństwie – rozpoczynając weekend. To było tak, jakby ktoś przełączył przełącznik, i nie mogłam się powstrzymać od uniesienia rąk w uwielbieniu i śpiewania z całego serca. Ważne, żebyście wiedzieli, że nie potrafię śpiewać, nawet gdybym chciała – powiedzmy tylko, że zawsze byłam wdzięczna, że ​​Biblia mówi, aby radośnie śpiewać Panu (Psalm 100:1, KJV), a nie, jeśli wiecie, co mam na myśli, o pięknym dźwięku.

Mimo to czułam się zmuszona do oddawania czci Bogu całym sobą i czułam Bożą radość i rozkosz w całym pomieszczeniu, a szczególnie we mnie. Doświadczałam dokładnie tego, co mówi Biblia, kiedy czytaliśmy dzisiejszy fragment Pisma Świętego: „Napełnisz mnie radością w Twojej obecności”. Uświadomiłam sobie, że do tej chwili powstrzymywałam się – niemal kryłam się przed Jego obecnością. Widziałam wokół siebie ludzi z tętniącym życiem życiem w Jezusie i utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jestem jedną z nich. Podświadomie postanowiłam, że moje życie będzie bardziej stonowane i stonowane, że tak powiem. 

To prawda, że ​​uczucia szczęścia i radości to nie to samo. Oznacza to, że możesz czuć się szczęśliwy, ale radość jest raczej stałą obecnością. Możesz też czuć smutek, niepokój i przytłoczenie i pozwolić, by te uczucia blokowały radość Pana przed przeniknięciem do miejsc w Tobie, które On pragnie napełnić uzdrowieniem i szczęściem. I właśnie tego doświadczałem w mojej drodze wiary z Jezusem do tego momentu – blokowałem radość Pana i pogrążałem się w apatycznym marszu wiary. Ale tego dnia coś przebiło się i od tego wieczoru stała się w moim życiu stała obecność radości.

Warto pamiętać, że Bóg jest Bogiem bliskości – dlatego będzie nas nadal szukał, oferując nam doświadczenia Siebie, które pomogą nam przełamać wszystko, co może stanąć na drodze Jego radości. Zwracanie uwagi na te chwile pomaga nam odkryć Jego stałą obecność radości i prowadzi do głębszej relacji z Nim! 

Następne kroki

Czy pamiętasz moment, w którym poczułeś Bożą radość w swoim życiu? Zastanów się nad tą sytuacją i dziękuj Mu za to, że spotkał się z tobą w tym miejscu.

Zastanów się nad spędzeniem czasu z Bogiem i zapytaj Go, czy jest coś, czego się trzymasz i co nie pozwala, aby Jego radość przeniknęła do twojej duszy.

[addtoany-custom btntext="Udostępnij ten post"] Powrót do bloga