Jak Jezus to zrobił?

Nancy Hatcher, wolontariuszka, pisarka, South Barrington | 4 kwietnia 2024 r.

Nie tylko to, ale i chlubimy się z cierpień, wiedząc, że cierpienie rodzi wytrwałość, wytrwałość zaś charakter, charakter zaś nadzieję.  A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.
Rzymian 5:3-5


Ilu z was pamięta, gdzie staliście, gdy usłyszeliście przerażające wieści? Zawsze ranny ptaszek, stałem przy szkolnym ogrodzeniu po obiedzie, kiedy kilku chłopców wepchnęło się przede mnie: „Słyszałeś?”. Mój przyjaciel krzyknął: „Ktoś postrzelił prezydenta Kennedy'ego. Nie żyje!”.

„Nie, nie jest. Moja mama by mi powiedziała.”  

Zatrzymałam chaos, który wybuchł tamtego dnia. Później dowiedzieliśmy się, że matki, które oglądały operę mydlaną „ As the World Turns”, jako pierwsze w naszym kraju dowiedziały się o śmierci naszego ukochanego prezydenta. Pamiętam cierpienie mojej zżytej społeczności, cierpienie nas wszystkich jednocześnie.

Patrzę na dzisiejszy werset i mam ochotę wykreślić z Biblii słowo „ cierpienie” . Ale Paweł pisze o tym, bo chce, żebyśmy wiedzieli, że cierpienie rodzi wytrwałość, charakter i nadzieję. Sarkastycznie myślę: tak, Pawle, chcę, żeby mój charakter się poprawił, ale bez cierpienia!

Po tej pierwszej myśli, przez kilka minut wyobrażałem sobie Jezusa. Od najmłodszych lat Jezus wiedział o swojej misji od Boga, jaką jest zbawienie grzesznego mnie i reszty świata. 

Tak, wiedział, że będzie znienawidzony, ale nie uciekał przed tą świadomością, że będzie cierpiał – tak jak ja to robię. Posuwał się naprzód w swojej posłudze uzdrawiania, nauczania i kochania. 

Jak On to zrobił, skoro Jego serce było złamane? 

Przewracam strony Biblii, aż do momentu, gdy Jezus dowiedział się o ścięciu głowy swojego kuzyna, Jana Chrzciciela. Te zdania od razu rzucają się w oczy; Ewangelia Mateusza 14:13 mówi, że Jezus wsiadł do łodzi i popłynął na odludne miejsce, by być sam na sam ze swoim Ojcem Niebieskim. Ale wkrótce po wylądowaniu na brzegu zaczął uzdrawiać ludzi.

A potem uczniowie przerwali, zastanawiając się, jak Jezus nakarmi tłum, który za nimi podążał. Wiecie, co się stało: cud. Jezus przygotował kolację dla 5000 osób, mając jedynie odrobinę ryby i chleba!

Jak Jezus tego dokonał? Najpierw zwrócił się do Ojca, gromadząc siły, pocieszenie i mądrość, a następnie kontynuował swoją posługę z Bogiem. Musimy naśladować Jezusa, gdy spotyka nas cierpienie.

Nie chcę tu nikogo zwodzić, ale nasze życie jest inne niż w Hallmarku , gdzie grzeczne dziewczynki i grzeczni chłopcy zawsze wygrywają. Wielu z nas powyżej trzeciego roku życia doświadczyło bólu fizycznego, cierpienia psychicznego i głębokiego żalu. Ale dla naśladowców Chrystusa Duch Święty jest z nami, Biblia nas pociesza, a dla zdecydowanej większości z nas nasi przyjaciele i rodzina kościelna obejmują nas i modlą się z nami.

Następne kroki