Droga do naszego zbawienia
Lindsey Jodts, pastorka grup i C&J, South Barrington | 2 grudnia 2024 r

Wtedy mężczyzna i jego żona usłyszeli głos Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w porze powiewu wiatru.
Księga Rodzaju 3:8a
Wtedy obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana wypełniła przybytek.
Wyjścia 40:34
„Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel” (co znaczy „Bóg z nami”). Ewangelia
Mateusza 1:23
Na początku Bóg stworzył ogród i ludzi, aby w nim mieszkali. I choć ogród ten był domem dla kobiety i mężczyzny, nie zostali tam sami. Bóg był z nimi w ogrodzie – nie tylko w niewidzialnym, nieuchwytnym Duchu, ale w fizyczny, odczuwalny sposób. Mężczyzna i kobieta słyszeli odgłos Pana przechadzającego się po ogrodzie – szelest roślin, tupot stóp na ziemi, być może szum lub szept witający zwierzęta przemykające między drzewami. Bardzo realny, bardzo fizyczny Bóg był z ludźmi od samego początku.
Nawet po wygnaniu ludzkości z ogrodu, zamiarem Boga nigdy nie było pozostawienie ludzi samym sobie. Bóg wezwał lud do wyzwolenia się z rozbicia i zbudował naród, a w centrum tego narodu nakazał mu zbudować przybytek. Miejsce, w którym obecność Boga miała zamieszkać pośród ludu. Pośród pustyni Mojżesz rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz.
Przybytek stał się świątynią. Lamentacje wygnańców często zawierają okrzyki, że ludzie zostali wyrwani ze swojej ziemi, oddzieleni od świątyni, pozbawieni dostępu do obecności Boga.
A potem dziewica porodziła syna i nazwano go Immanuel. Bóg z nami.
Droga do naszego zbawienia jest tak namacalna, jak i święta.
Bóg zawsze znajdował sposób, by być z nami. Nie tylko w sferze duchowej, ale i ziemskiej, w tym, co trudne i namacalne. Niewiele jest rzeczy bardziej namacalnych, chaotycznych i fizycznych niż poród. Kruchość noworodka, nieustannie zmieniające się potrzeby dorastającego niemowlęcia, ubrudzona twarz, obtarte kolana, wybuchający śmiechem widok ludzkiego dziecka – to było doświadczenie samego Boga, który nas wszystkich stworzył.
Jezus był tak samo ludzki, jak my wszyscy. Jezus znał słabość, złamanie i pokusy. Jezus znał modlitwy i prośby, wołanie serca i łzy.
Wcielenie pokazuje nam, że nasze ciała, nasze człowieczeństwo, nasza fizyczność mają znaczenie. Gdyby chodziło tylko o niematerialną sferę duchową, zbawienie mogłoby nadejść inną drogą. Ale ponieważ Bóg chce być z nami – z nami wszystkimi – droga do zbawienia nadeszła w ludzkiej postaci, odkupując nie tylko nasze serca, ale całe nasze istnienie.
Następne kroki
Zrób dziś coś w formie modlitwy. Idź pobiegać, pospaceruj albo zrób coś własnymi rękami. Podczas tego zastanów się nad tym, w jaki sposób łączysz się ze światem za pomocą zmysłów. Zaproś Jezusa do przestrzeni, w której będziesz się modlić, kontemplując, zauważając i modląc się.