Bóg widzi. Bóg słyszy.

Jenna Brooke Carlson, wolontariuszka, pisarka, Huntley | 12 marca 2024 r.

Nadała takie imię Panu
, który do niej przemówił: „Ty jesteś Bogiem, który mnie widzi”, bo powiedziała: „Teraz widziałam Tego, który mnie widzi”. Rodzaju 16:13

Potem odeszła i usiadła na odległość strzału z łuku, bo pomyślała: „Nie mogę patrzeć, jak chłopiec umiera”. A gdy tak siedziała,
zaczęła szlochać. Bóg usłyszał płacz chłopca, a Anioł Boży zawołał na Hagar z nieba i rzekł do niej: „Co się stało, Hagar? Nie bój się! Bóg usłyszał płacz chłopca, który tam leży. Podnieś chłopca i weź go za rękę, bo uczynię z niego wielki naród”. Rdz 21,16-18


Ból nie jest mi obcy. Zmagając się z wieloma problemami zdrowotnymi, wiem, jak to jest być wyniszczonym przez ból fizyczny – nie móc jeść, spać ani chodzić do pracy. Kiedy przeżywam takie chwile, ból jest wyizolowany, a ja wkładam całą swoją siłę i wysiłek w jego łagodzenie.

Ten ból był inny.

Pewnego gorącego letniego popołudnia leżałam w łóżku, trawiona bólem emocjonalnym. Nie był on odosobniony. Rozprzestrzeniał się po całym moim ciele, docierając do najgłębszych zakamarków mojej duszy. Nie miałam wystarczająco dużo środków, by go złagodzić. Leki, termofory, a nawet wizyta na ostrym dyżurze nie były w stanie go uleczyć. Co zrobić, gdy boli wszędzie i nie wiesz, jak go uśmierzyć?

Wołaj do Boga.

Chociaż Biblia nie mówi o tym wprost, wyobrażam sobie, że Hagar przeżywała ogromny ból emocjonalny, gdy opisujemy ją w Księdze Rodzaju 21. Urodziła już syna swego pana, była źle traktowana przez jego żonę i dwukrotnie uciekała na pustynię.

Po raz drugi znajduje się na pustyni ze swoim synem Izmaelem. Są spragnieni i u kresu sił. Izmael zaczyna płakać, a Hagar szlocha. Nie wyobraża sobie, że mogłaby patrzeć na śmierć swojego syna.

Wtedy anioł Boży zawołał do niej:

Anioł mówi Hagar, że Bóg usłyszał wołanie jej syna. Otwiera oczy i znajduje studnię. Daje Izmaelowi pić, gasząc jego pragnienie. Co więcej, Bóg obiecuje, że chłopiec stanie się wielkim narodem.

Tego gorącego letniego popołudnia Bóg usłyszał moje wołanie. Zapewnił mi własną studnię, z której mogłem pić, i choć zajęło to trochę czasu, zacząłem się goić z bólu.

Jeśli idziesz przez pustynię, Bóg cię widzi. Jeśli płaczesz samotnie w swojej sypialni, Bóg cię słyszy. Nie zostawi cię, abyś samotnie zmagał się z trudnościami.

Następne kroki

Poświęć trochę czasu na rozmowę z Bogiem. Powiedz mu, co leży ci na sercu. On cię słucha.