Co moje, nie jest moje
Faith Schiller, pastor pomocniczy kampusu, Willow Online | 28 lutego 2024 r.

Nie pragniemy, aby inni odczuli ulgę, podczas gdy wy jesteście w ucisku, lecz aby panowała równość. W obecnym czasie wasz dostatek zaspokoi ich potrzeby, aby z kolei ich dostatek zaspokoił wasze potrzeby. Celem jest równość, jak napisano: „Kto wiele zebrał, nie miał za wiele, a kto mało zebrał, nie miał za mało”.
2 Koryntian 8:13–15
Wszyscy wierzący byli jednym sercem i umysłem. Nikt nie twierdził, że cokolwiek z tego, co posiadali, jest jego własnością, ale dzielili się wszystkim, co mieli. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa. A łaska Boża działała w nich wszystkich tak potężnie, że nie było wśród nich nikogo potrzebującego. Od czasu do czasu bowiem właściciele gruntów lub domów je sprzedawali, a pieniądze ze sprzedaży przynosili i składali u stóp apostołów, a rozdzielano je każdemu, kto potrzebował.
Dzieje Apostolskie 4:32–35
Czy kiedykolwiek użyłeś zwrotu: „Co moje, to twoje!”? Zazwyczaj mówię to przyjacielowi, kiedy zapraszam go do kuchni i pozwalam mu jeść z mojej lodówki. Okazuję gościnność poprzez chwilową hojność: „otwórz spiżarnię i weź, na co masz ochotę!”. Ale rzadko ta hojność wykracza poza moment, gdy mój przyjaciel opuści kuchnię; tak naprawdę, następnym razem, kiedy pójdziemy na kolację, prawdopodobnie podzielimy się rachunkiem. Co moje, to twoje, kiedy ja tego chcę.
Żyjemy w świecie, który każe nam dążyć do indywidualnego sukcesu, dobrobytu i zysków finansowych. Co więcej, często doświadczamy mentalności niedoboru, która wmawia nam, że zasoby są ograniczone i powinniśmy gromadzić ich jak najwięcej, póki możemy! W tym kontekście kulturowym czytanie fragmentu takiego jak 2 List do Koryntian 8:13–15 może być szokujące. Dzisiejsze systemy ekonomiczne są głęboko zakorzenione w ideologii politycznej, dlatego na chwilę chciałbym zaprosić was do oddzielenia polityki od pieniędzy i zastanowienia się nad pytaniem: jak wygląda równość ekonomiczna w Królestwie Bożym?
Równość nie oznacza, że wszystko jest takie samo, ale oznacza, że pod względem statusu, praw i możliwości wszystko jest równe. W całej Biblii widzimy, że Bóg konsekwentnie troszczy się o pomyślność wszystkich ludzi i celowo wykorzystuje swój lud jako narzędzie do zapewnienia równości, pełni i odnowy na ziemi. W Kościele ideę tę opisuje się jako wprowadzenie Królestwa Bożego na ziemi. Choć w Królestwie Bożym istnieje wyjątkowość, nierówność nie ma tu miejsca.
Przeraża mnie myśl, że moje zasoby tak naprawdę nie należą do mnie. Należą do Boga. Bóg nigdy nie prosił mnie o hojność, kiedy tylko chcę. Prosił mnie o dawanie, aby nikt nie potrzebował i aby panowała równość. Pismo Święte mówi nam, że wczesny Kościół miał wszystko wspólne, aby nikt nie był w potrzebie (Dzieje Apostolskie 4:32–35). Gdybyśmy potraktowali te zaproszenia poważnie, co by to oznaczało dla sposobu, w jaki wydajemy i przekazujemy nasze zasoby?
Następne kroki
Chciałbym, żeby ten koncept miał prosty następny krok, ale myślę, że jest po prostu więcej pytań. Dzisiaj zapraszam cię do zmierzenia się z nimi i zobaczenia, co Bóg poruszy w twoim sercu.
- Jak bardzo jesteś skłonny rozstać się ze swoimi zasobami, kiedy Bóg cię do tego zaprasza?
- Czy postrzegasz swoje zasoby jako swoje czy jako zasoby Boga?
- Ile ci wystarczy
- Co dla Ciebie oznacza dawanie, aby inni mieli wystarczająco dużo?