Szczera wątpliwość

Lindsey Jodts, pastor grup, South Barrington | 12 grudnia 2023 r.

Gdy Jan, będąc w więzieniu, usłyszał o czynach Mesjasza, posłał swoich uczniów z pytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać kogoś innego?”

Jezus odpowiedział: „Idźcie i opowiedzcie Janowi to, co słyszycie i widzicie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. Błogosławiony, kto się we Mnie nie zgorszy” (
Mt 11,2–6)

Ojciec chłopca natychmiast zawołał: „Wierzę! Pomóż mi przezwyciężyć moją niewiarę!”
(Mk 9,24)


Zawsze byłam tym, co nazywam „dziennikiem na dobrą pogodę”. Nie mam stałego, konsekwentnego rytmu prowadzenia dziennika, ale zamiast tego stosuję go jako praktykę (na dobre i na złe), gdy czuję się naprawdę odległa, oderwana od rzeczywistości lub rozpaczliwa. Wadą tego jest to, że nie mam konkretnego dziennika, w którym mogłabym zapisywać swoje myśli i modlitwy; zamiast tego mam wpisy do dziennika rozrzucone po notesach, planerach i wszystkim innym, co mam przy sobie w danej chwili. Zaletą jest to, że często (i niespodziewanie) natrafiam na chwile cichego wołania do Boga, często najtrudniejsze, najbardziej pełne wątpliwości słowa, jakie wypowiadam. Za każdym razem, gdy natrafiam na jeden z tych wpisów, jestem zdumiona moją szczerością i życzliwą reakcją Boga, której doświadczyłam po tym zdarzeniu. 

Modlitwy nie zawsze są wysłuchiwane tak, jak o nie prosiłam, ale często coś się zmienia – czy to moje wewnętrzne odczucia w danej sytuacji, cząstka jasności, której wcześniej nie miałam, przemiana serca, czy całkowite odkupienie sytuacji. Jednak niezmiennie niezmienna jest moja gotowość do brutalnej szczerości wobec Boga – w tym (i najczęściej) wątpliwości – i Jego konsekwentna odpowiedź. Być może to właśnie w naszych najbardziej szczerych chwilach serce Boga jest najbardziej poruszone, by odpowiedzieć. 

Jezus jasno wezwał nas do wiary (J 3, J 6, J 11), ale dał nam również przestrzeń do szczerego wyrażania naszych wątpliwości. W rozpaczliwej sytuacji Jan Chrzciciel zaczął wątpić w to, kim naprawdę jest Jezus i wysłał swoich uczniów z prośbą o potwierdzenie. Jezus poprosił ich, aby podzielili się wszystkim, co działo się w Jego posłudze, aby przypomnieć Janowi o Jego dawnej wierności i nadziei. Kiedy ojciec chorego chłopca przyszedł do Jezusa i zapytał, czy może uzdrowić jego syna, jego interakcja z Jezusem doprowadziła go do oświadczenia: „Pomóż mi przezwyciężyć moją niewiarę!”, na co Jezus nie potępił go, lecz odpowiedział i uzdrowił jego syna . 

W miarę jak trwa okres Adwentu, który zachęca nas do refleksji nad cudowną chwilą, w której Bóg stał się człowiekiem, nad rzeczywistością Mesjasza i możliwością nadziei dla całego świata, naturalne jest doświadczanie wątpliwości. Może to być zwątpienie w moc Boga w konkretnej sytuacji, w to, że Bóg widzi i kocha cię takim, jakim jesteś, a nawet w to, że istnieje nadzieja dla świata w świetle wszystkiego, co się w nim dzieje. Wątpienie jest naturalne – tak naturalne, że Jezus działał z życzliwością, współczuciem i nadzieją wobec tych, którzy byli najbardziej szczerzy w kwestii swoich wątpliwości. 

Powierz swoje szczere wątpliwości Jezusowi i zaufaj, że spojrzy na ciebie z życzliwością i będzie miał okazję przypomnieć ci o swojej dobroci. 

Następne kroki

Gdzie odczuwasz wątpliwości? Poświęć trochę czasu na modlitwę, nazywając je i będąc szczerym wobec Boga. Kiedy już znajdziesz czas na szczerość, poświęć chwilę na ciszę i słuchanie. Stwórz przestrzeń, by Bóg mógł odpowiedzieć i zaufaj, że twoja szczerość jest nie tylko bezpieczna w oczach Boga, ale wręcz pożądana.