Dobre życie
Cass Curry, pastor ds. strategii grup centralnych, South Barrington | 22 maja 2023 r

Jeśli Pan nie zbuduje domu,
praca budowniczych poszła na marne.
Jeśli Pan nie ochroni miasta,
strzeżenie go wartownikami nie przyniesie żadnego pożytku.
Nie ma sensu tak ciężko pracować
od wczesnego rana do późnej nocy,
z niecierpliwością pracując o jedzenie;
bo Bóg daje odpoczynek swoim umiłowanym.
Psalm 127:1-2 (NLT)
Kiedy jesteśmy szczerzy, czasami chodzenie do pracy może wydawać się daremne. Kiedy stajemy się egzystencjalni, praca może nawet wydawać się bezsensowna. Ale co, jeśli samo życie, które teraz prowadzimy, i sama praca, którą wykonujemy, są w rzeczywistości bardziej znaczące, niż moglibyśmy sobie wyobrazić? Co, jeśli „dobre życie” nie czeka na nas po drugiej stronie jakiegoś celu zawodowego lub ucieczki od rzeczywistości? Co, jeśli dobre życie jest dostępne dla nas tu i teraz, nawet w codzienności?
Psalm 127:1 zawiera wspanialsze zaproszenie do zastanowienia się nad tym, jak pracujemy i jak ją postrzegamy: „Jeśli Pan domu nie zbuduje, praca budowniczych pójdzie na marne”. jest daremna, jeśli nie szukamy tego, co Bóg chce nam przekazać w naszej pracy. Kiedy otwieramy umysły na to, co Bóg może dla nas i innych w naszej pracy i poświęcamy Mu swoją pracę, możliwości są nieograniczone.
Jezus powiedział w Ewangelii Jana 10,10: „Ja przyszedłem, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości”. Jako chrześcijanie, pełnia życia, którą oferuje Jezus, nie jest oferowana poza naszą pracą. W rzeczywistości to właśnie w naszym codziennym życiu, włączając w to pracę – wysyłanie e-maili, spotkania, składanie prania – Bóg pragnie się objawić i ofiarować nam pełnię życia z Nim.
Wystarczy zmiana nastawienia. Zamiast przychodzić do pracy z oczekiwaniem na monotonię, co by było, gdybyśmy pojawili się w pracy pełni nadziei i podekscytowani tym, co Bóg może uczynić tego dnia? Co by było, gdybyśmy modlili się, aby Bóg użył nas w pracy do wyższych celów, do których nas powołuje – czy to modląc się za każdą osobę, do której wysyłamy e-mail, czy podejmując się pomocy pro bono dla kogoś w potrzebie?
Myślę, że kiedy zaczniemy wprowadzać te zmiany, dostrzeżemy, że praca nie jest już bez znaczenia. Nie tylko dostrzeżemy dzieło, które Bóg chce przez nas wykonać, ale możemy być również zaskoczeni głębszym dziełem, jakie Bóg w nas dokonuje, kształtując nas, byśmy stawali się coraz bardziej podobni do Jezusa. To, moi przyjaciele, jest dobre życie.
Następne kroki
- Jakie jest ostatnio Twoje nastawienie do pracy?
- Co Bóg może ci mówić o twojej pracy? Jak możesz doświadczyć pełni życia, którą Jezus oferuje nawet w pracy?