Należność jest lepsza niż błogosławieństwo

Lindsey Zarob, menedżer ds. treści, Następne kroki | 4 kwietnia 2023 r.


Wtedy zdałem sobie sprawę, że moje serce było pełne goryczy,

    i byłem cały rozdarty w środku.

Byłem tak głupi i nieświadomy.

    Musiałem ci się wydawać bezmyślnym zwierzęciem.

A jednak nadal należę do Ciebie;

    trzymasz moją prawą rękę.

Ty mnie prowadzisz swoją radą,

    prowadząc mnie do wspaniałego przeznaczenia.

Kogo innego mam w niebie, jak nie Ciebie?

    Pragnę Ciebie bardziej niż czegokolwiek innego na ziemi.

Moje zdrowie może zawieść, a mój duch może osłabnąć,

    ale Bóg pozostaje siłą mojego serca;

    On jest mój na zawsze.

Psalm 73:21-26

Przez ponad rok zmagałem się z Bogiem – jak długo jeszcze muszę znosić, że wszyscy inni otrzymują dokładnie to, czego pragnę, podczas gdy ja będę siedział z boku i czekał? 

Byłem uwięziony we własnym sposobie myślenia. W końcu zdałem sobie sprawę, że zazdrość przenikała moje serce i przeradzała się w gorycz. W pewnym momencie zacząłem myśleć, że istnieje bank błogosławieństw, a Bóg jest jego finansistą. Za każdym razem, gdy ktoś inny otrzymywał to, za czym tęskniłem, konto obciążało się, co oznaczało, że za każdym razem, gdy ktoś inny był „błogosławiony”, błogosławieństw dla mnie było coraz mniej. Czułem się nieszczęśliwy i zagubiony w tym sposobie myślenia. 

W dzisiejszym fragmencie Pisma Świętego Asaf, autor, zmaga się z bardzo podobnym dylematem: „Czy zachowałem czyste serce bez powodu? Czy zachowałem niewinność bez powodu? Cały dzień spotyka mnie tylko nieszczęście, a każdy poranek przynosi mi ból” (w. 13-14). Obserwuje, jak ci, którzy nie podążają za Bogiem, otrzymują wszystkie „błogosławieństwa”, i zastanawia się, gdzie są moje? 

Ale jeśli przeczytasz cały Psalm, zobaczysz bliżej końca, jak mówi: „A jednak wciąż należę do Ciebie; trzymasz mnie za prawicę. Kierujesz mną swoją radą, prowadząc mnie ku chwalebnemu przeznaczeniu. Kogoż innego mam w niebie, jak nie Ciebie? Pragnę Ciebie bardziej niż czegokolwiek na ziemi. Moje zdrowie może zawieść, a duch mój osłabnąć, ale Bóg pozostaje mocą mego serca; On jest mój na wieki” (w. 23-26).

Wydaje się, że zazdrość o to, co mają inni, jest wpisana w ludzką naturę. Gdy ta zazdrość nie jest zaspokajana, często przeradza się w gorycz. A gorycz blokuje nasze oczy przed widzeniem i serca przed poznaniem prawdy – po tej stronie Nieba nie ma nic, co mogłoby się równać z przynależnością do Boga. Kiedyś, czekając na Boga, by spełnił pragnienia mojego serca, uważałem to za banalną odpowiedź. Ale z upływem czasu i ciągłym oczekiwaniem na Niego w różnych sprawach, odkryłem, że naprawdę nie ma nic, co mogłoby się równać z głębszym poznaniem Go i intymną znajomością z Nim.  

Następne kroki 

W miarę jak trwa Wielki Tydzień i zbliża się Wielkanoc, proś Boga, aby pokazał ci, gdzie w twoim sercu mogą zakorzenić się korzenie zazdrości. Proś Go, aby pomógł ci je wykorzenić.