Smaczne wtorki: Nacatamales

Willow Creek | 11 października 2021


Słowami samej Arlie:

Moja rodzina mieszka w Stanach Zjednoczonych od 50 lat. Moje ciotki zaczęły tu przyjeżdżać podczas ostatniej wojny domowej w Nikaragui. Dorastanie jako Nikaraguańczyk w tym kraju było dla mnie bardzo interesujące. Żadne z innych dzieci nie potrafiło wymówić słowa „Nikaraguańczyk”, więc ciotki szybko nauczyły mnie mówić im po prostu „Amerykanie Środkowoamerykańscy” – to było łatwiejsze do wymówienia.  

 

Pamiętam, że musiałam chodzić na lekcje hiszpańskiego w gimnazjum. To była walka, bo to był inny rodzaj hiszpańskiego niż ten, do którego byłam przyzwyczajona. Nieformalne „you”, którego używamy, to nie „tu”, jak uczy się w szkołach. Nikaraguańczycy używają „usted” i „vos” jako formy „you”. Pamiętam, jak ciągle kłóciłam się o to z moją nauczycielką hiszpańskiego w szkole, a potem musiałam tłumaczyć cioci, dlaczego używam niewłaściwego „you” w pracy domowej. 

 

Poza szkołą, czas spędzony z rodziną był dla nas bardzo ważny, a docenianie tradycji było równie ważne. Jako mała dziewczynka, moje ciotki nauczyły mnie szydełkować i haftować, ponieważ nikaraguańskie kobiety mają w zwyczaju znać te rzeczy. Nauka gotowania tradycyjnych potraw była również ważna.

 

Moim ulubionym daniem do ostatniego tchnienia zawsze będą Nacatamales. Nacatamales to nie tylko posiłek, ale także rodzinne doświadczenie i czas na wspólną pracę. To piękne nikaraguańskie danie, którego przygotowanie zajmuje trzy godziny, sześć godzin gotowania i angażuje kilka osób w kuchni. To danie jada się tylko w okresie Bożego Narodzenia, ponieważ jego przygotowanie zajmuje bardzo dużo czasu. 

 

Pamiętam, jak moje ciocie spotykały się wcześnie rano; parzono świeżą kawę, żeby wszyscy byli czujni i gotowi do działania w kuchni. Wszystkie przynosiły swoje fartuchy, nawet ja i mój kuzyn mieliśmy swoje. Podczas przygotowywania jedzenia zawsze toczyły się dowcipne pogawędki, drobne kłótnie o grubość pokrojonych ziemniaków, a ciocie opowiadały nam historie o życiu w ich małym miasteczku w Nikaragui. 

 

Czas spędzony z ciotkami, praca ręczna i słuchanie opowieści z pięknego kraju, z którego pochodzi moja rodzina, zawsze będzie dla mnie bezcenny. Przyrządzanie naszych tradycyjnych potraw przywołuje wspomnienia z moimi ciotkami. 

 

W imieniu mojej rodziny i „vos”, mam nadzieję, że spodoba Wam się nasz przepis na nikaraguańskie Nacatamale!