Stuknij, stuknij, stuknij

Dan Lovaglia, pastor obozu, Camp Paradise | 1 lipca 2025 r

Powiedział im: „Dobrze wiecie, że Żyd nie może przebywać z poganinem ani go odwiedzać. Bóg jednak pokazał mi, że nie powinienem nikogo nazywać nieczystym. Dlatego wezwany przybyłem bez sprzeciwu. Czy mogę zapytać, dlaczego mnie wezwaliście?”

Korneliusz odpowiedział: „Trzy dni temu, o godzinie trzeciej po południu, modliłem się w domu. Nagle stanął przede mną człowiek w lśniącej szacie i rzekł: «Korneliuszu, Bóg wysłuchał twojej modlitwy i wspomniał na twoje jałmużny dla ubogich. Poślij do Jafy po Szymona, zwanego Piotrem. Jest on gościem w domu Szymona garbarza, który mieszka nad morzem». Natychmiast więc posłałem po ciebie i dobrze zrobiłeś, że przyszedłeś. Teraz jesteśmy wszyscy tutaj przed Bogiem, aby słuchać wszystkiego, co Pan ci nakazał powiedzieć».
Dzieje Apostolskie 10:28-33


Kiedy czegoś potrzebuję, zazwyczaj najpierw wysyłam komuś SMS-a lub e-maila. Ale pewnego pozornie przypadkowego dnia tej wiosny postanowiłam sprawdzić, czy ta osoba jest w biurze. Nie wiedziałam, czy będzie. Nie byłam nawet pewna, czy będzie w stanie pomóc. Mogę tylko powiedzieć, że poczułam się zachęcona, zachęcona, a może wręcz naprowadzona, żeby wstać z krzesła i pójść. Więc tak zrobiłam. I nagle ta osoba była dostępna. A poza tym, czego potrzebowałam ja, oni potrzebowali czegoś, o czym żadne z nas nie wiedziało, że Bóg chce, żebym im tego dnia dała. Gdy tylko zaczęli opowiadać o niedawnej diagnozie swojej córki, wiedziałam, że Bóg posłał mnie tam z jakiegoś powodu.

W Dziejach Apostolskich 10 nie był to zbieg okoliczności, że Piotr i Korneliusz się spotkali. Bóg skrzyżował ich drogi z woli Boga, a to spotkanie miało globalne implikacje. Trajektoria naśladowców Jezusa, początkowo podzielona na Żydów i pogan, miała się zmienić na zawsze. Wizje, których doświadczyli ci ludzie, pochodziły prosto od Boga i były pełne ryzyka. Jednak obaj odpowiedzieli na Boże puknięcie w ramię, wychodząc. Nie był to pierwszy raz w Biblii ani ostatni raz wśród oddanych naśladowców Chrystusa. Słuchanie Bożego kierownictwa i spełnianie Jego próśb uwalnia Kościół, przełamuje granice i otwiera drzwi dla celów Jego królestwa.

Wciąż jestem oszołomiona, ilekroć Bóg klepie mnie w ramię, niezależnie od tego, czy misja wydaje się duża, czy mała. Czy mój kolega i przyjaciel otrzymaliby wsparcie, gdybym nie pojawił się „przypadkowo”? Oczywiście. Ale to nie przypadek, że osobiście doświadczyłam niemal dokładnie tego, przez co przechodzi córka tej osoby. Rozmawiałyśmy. Modliłyśmy się. I od tamtej pory utrzymujemy kontakt. Mogłabym spokojnie siedzieć za biurkiem, ale jestem wdzięczna, że ​​boskie „puk, puk, puk” było zbyt wyraźne, żebym mogła je zignorować tamtego dnia.

Następne kroki

Czy kiedykolwiek doświadczyłeś „Bożej chwili” lub „boskiego spotkania”? Jeśli nie, to nic nie szkodzi. Niech dzisiejsze nabożeństwo otworzy twoje oczy i serce na to, że Bóg poklepie cię po ramieniu w duchowym celu. Porozmawiaj z Bogiem w modlitwie i zaufanym przyjacielem o swoim pragnieniu lub wahaniu, by zauważyć i zareagować, gdy Bóg cię o to poprosi.