Jego
Lee Morgan, pastor pomocniczy kampusu, kampus Huntley | 13 lutego 2025 r.

A zatem teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, gdyż w Chrystusie Jezusie prawo Ducha, który daje życie, uwolniło cię od prawa grzechu i śmierci. Co bowiem było bezsilne dla Prawa, ponieważ było osłabione przez ciało, tego dokonał Bóg: posyłając Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego, aby był ofiarą za grzech. I tak potępił grzech w ciele, aby słuszne żądania Prawa wypełniły się w nas, którzy nie według ciała żyjemy, lecz według Ducha.
Rzymian 8:1-4
Kiedy byłam w pierwszej klasie, nauczyłam się rozdzielać włosy na pół i spinać je spinkami po obu stronach, żeby włosy nie wpadały mi do oczu. Pewnego dnia, nieważne jak bardzo się starałam, przedziałek wyglądał krzywo, a spinki nie były równo ułożone po obu stronach. Nie mogłam naprawić tego błędu i miałam załamanie nerwowe, przez które spóźniłam się na autobus szkolny. Może się to wydawać nic wielkiego, ale moja samotna matka nie mogła wtedy prowadzić samochodu, więc tego dnia w ogóle nie poszłam do szkoły.
Od tamtej pory zdarzały mi się wewnętrzne załamania o różnym nasileniu lub uczucie całkowitego utknięcia, gdy coś nie szło po mojej myśli — źle odpowiedziałam na sprawdzianie; zapomniałam o urodzinach bliskiej osoby; pomyliłam słowa piosenki, którą śpiewałam; ciągle nie dotrzymuję tego miesięcznego terminu; dziś nie utrzymałam deficytu kalorycznego i muszę zaczynać od nowa; on jest w tym lepszy ode mnie; ona ma większe kwalifikacje ode mnie; nie mogę uwierzyć, że to powiedziałam; nie mogę uwierzyć, że nic nie powiedziałam; co pomyślą, kiedy dowiedzą się, że zawiodłam; jak Bóg mógłby, jak ktokolwiek mógłby mnie kochać. Perfekcjonizm w moim życiu zawsze był jak pasek z serpentyną w mojej głowie, pokazujący wszystkie moje błędy i historie, które sobie opowiadam o tym, co wszyscy inni o tym myślą. Często sprawdzałam ten pasek, zanim zdecydowałam się podjąć projekt, zanim porozmawiałam z kimś nowym lub zanim zgodziłam się na propozycję. Przez lata opuściłam więcej niż jeden dzień szkoły, bo myślałam, że nie potrafię być w czymś idealna.
Byłem tym, co niektórzy nazywają egocentrycznym perfekcjonistą – czasami stawiałem sobie nierealistyczne wymagania. Może niektórzy z was mają podobnie, a może dla was to stawianie nierealistycznych wymagań innym lub nierealistyczne przekonanie, że inni oczekują od nas doskonałości. Niezależnie od tego, jak perfekcjonizm przejawia się w naszym życiu, to kłamstwo. Prawda jest taka, że nie jesteśmy idealni – daleko nam do ideału – i nigdy nie będziemy, dopóki nie znajdziemy się w niebie z Tym, który jest doskonały.
Dla mnie anegdotą, która odzwierciedla poczucie bycia ocenianym na podstawie moich możliwości, jest głębsza relacja z Jezusem. Wierzę, że ta głębsza relacja wynika po prostu z zakorzenienia naszych serc, poprzez wiarę, w prawdzie z Listu do Rzymian 8:1-4 – solidnego fundamentu modlitwy, regularnego czytania Biblii, uwielbienia i spotkań w kościele w niedziele – świadomego poznawania Jezusa w małej grupie, w jednej modlitwie, w jednym fragmencie Pisma Świętego na raz.
Wiedza o tym, kim jest Jezus, przypomina mi, kim ja jestem. Należę do Niego – ani więcej, ani mniej. A bycie Jego jest najważniejszą rzeczą, do której kiedykolwiek będę dążyć. On nas zna i kocha w sposób, którego możemy nie do końca pojąć, dopóki nie będziemy z Nim. Dzięki Niemu rzeczy, o których nie myślałam, że są możliwe, są możliwe, takie jak uzdrowienie ran, zdrowszy umysł i serce, które trwa w łasce dla innych i dla siebie.
Następne kroki
piosenka „ I Believe ” bardzo mnie podniosła na duchu. Mam nadzieję, że zachęci ona również Was do wychwalania Tego, który jest w stanie i wierny, aby zdziałać w nas i przez nas więcej, niż możemy sobie wyobrazić.
Gdy zastanawiasz się, jak w twoim życiu wygląda znajomość Jezusa i przynależność do Niego, sprawdź te fragmenty Pisma Świętego: Jana 15:5 , 1 Jana 4:9-10 , Rzymian 8:38-39 .