Odkryj na nowo rytm i rutynę
Dan Lovaglia, pastor obozu, Camp Paradise | 7 października 2024 r

Gdy Daniel dowiedział się o ogłoszeniu dekretu, udał się do swego pokoju na piętrze, gdzie okna wychodziły na Jerozolimę. Trzy razy dziennie padał na kolana i modlił się, dziękując Bogu swemu, tak jak to czynił przedtem.
Daniel 6:10
Kiedy ostatnio przypominałeś sobie o oddychaniu? Wdychasz i wydychasz cały czas. Dzieje się to naturalnie, celowo, bo tak zaplanował to Twój Projektant. Wdychasz tlen; wydalasz dwutlenek węgla. To naturalny, życiodajny, podtrzymujący życie, uzdrawiający i regenerujący proces, o którym zazwyczaj nie musisz myśleć. Podobnie jak wschody i zachody słońca czy przypływy i odpływy oceanów, oddychanie ma swój własny rytm. Nie musisz dodawać go do swojej codziennej rutyny, bo jest zawsze obecny i dzieje się z woli Boga. Ale czasami nasz rytm zostaje zaburzony i potrzebna jest rutyna, aby przywrócić system do normy.
Dla naśladowców Jezusa modlitwa powinna być jak oddychanie. Wdychaj Bożą prawdę; wydychaj zgodę z Jego boskimi atrybutami i celami. Wdychaj Boże przekonanie; wydychaj akceptację Jego miłości, przebaczenia i zmiany kierunku. Wdychaj Słowo i wolę Boga; wydychaj zgodność z Jego perspektywą i planami. Gdybyśmy modlili się naturalnie, sami z siebie, Chrystus nie musiałby nas uczyć rozmowy z Bogiem ( Mt 6,9-13 ). Prorok Daniel żył ponad 500 lat przed Jezusem i znał postawę rytmu i rutyny w modlitwie. Na długo zanim jego klimat polityczny i kulturowy stał się jeszcze bardziej burzliwy, modlił się przez cały dzień. Daniel rytmicznie i rutynowo zwracał swoje oczy i uszy ku niebu, niezależnie od, a zwłaszcza w odpowiedzi na, wszystko, co widział lub słyszał na ulicach Babilonu. Chciałbym, aby to samo można było częściej powiedzieć o mnie.
Bieżące wydarzenia nigdy nie są tajemnicą dla Pana, a o większości z nich nigdy nie słyszymy, nie mówimy ani się nimi nie przejmujemy. Ci, którzy są bliżej domu, poruszają nasze serca inaczej i mogą zaburzyć rytm naszego oddechu. Szczęśliwe wydarzenia – jak noworodki i bohaterskie czyny – zapierają nam dech w piersiach. Ale wstrzymujemy oddech w sprawach osobistych i globalnych – wojnach, handlu ludźmi, głodzie, rozwodach, nowotworach, bezrobociu, gospodarce, religii i polityce. W obliczu tego, co kruche lub potencjalnie straszne, musimy utrzymać nasz oddech na właściwym torze, fizycznie i duchowo. Podobnie jak Daniel, Jezus i wieki chrześcijan, ustanowienie rytmu i rutyny modlitwy może nas ożywić, przynosząc bliskość z Bogiem, pobożną perspektywę i wszechobecny pokój zarówno w nas, jak i poza nami. Czy dołączysz do mnie i naszego kościoła w ponownym odkryciu dyscypliny modlitwy?
Następne kroki
W książce „Celebration of Discipline” Richard Foster pisze: „Prawdziwa modlitwa tworzy i zmienia życie. …W modlitwie, prawdziwej modlitwie, zaczynamy myśleć o Bożych myślach po Nim: pragnąć tego, czego On pragnie, kochać to, co On kocha, chcieć tego, czego On chce”. Naśladuj przykład Daniela dziś i jutro. Zarezerwuj trzy 10-minutowe przedziały czasowe na modlitwę. Zaplanuj je w kalendarzu, jeśli to pomoże. Nie martw się o to, o czym będziesz rozmawiać z Bogiem. Po prostu podziel się tym, co leży ci na sercu i pozwól, aby Jego serce przemówiło do twojego.