Zmień się wewnętrznie, dbaj zewnętrznie

Dan Lovaglia, pastor obozu, Camp Paradise | 9 listopada 2023 r

Jakiż z tego pożytek, bracia moi, jeśli ktoś twierdzi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy taka wiara może go zbawić?  Gdyby brat lub siostra byli bez ubrania i chleba na co dzień? Jeśli ktoś z was powie im: „Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i jedzcie”, a nic nie zrobicie, by zaspokoić ich potrzeby fizyczne, jaki z tego pożytek? Tak samo wiara sama w sobie, jeśli nie idzie za nią czyn, jest martwa. List
Jakuba 2:14-17


Czytałeś książkę lub widziałeś film „Opowieść wigilijna” ? Gdyby bezduszny egoizm był ucieleśnieniem, byłby nim główny bohater tej historii, Scrooge. Obserwowałem Scrooge'a z dystansu i oceniałem jego egoizm. Doceniałem to, że musiał zmierzyć się ze swoją przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, zanim na końcu historii nastąpiła jego przemiana. Najpierw sprawiedliwość, potem miłosierdzie, prawda? Zwłaszcza jeśli chodzi o zatwardziałych skąpców, takich jak stary Ebenezer.

„Opowieść wigilijna” to opowieść o łasce i rozwoju. Nie do końca jest to radosne, świąteczne przeżycie, ale koniec końców film jest pełen nadziei. A co najlepsze? Opowiada o kimś innym, kto musiał zmienić się od środka – nie o mnie. A czekaj.

List Jakuba 2:16-17 jasno i wyraźnie wskazuje, że wiara bez dobrych uczynków nie może współistnieć. Nie oznacza to, że zbawienie w relacji z Jezusem Chrystusem i przez nią wymaga od nas bycia dobrymi, czynienia dobra itd. Prawdziwa wiara musi raczej urzeczywistniać Bożą dobroć w odpowiedzi na Jego bezwarunkową miłość. Kiedy uświadamiamy sobie, że Jego Syn poświęcił się za nas, spłacił nasz dług grzechu i dał nam życie wieczne, nasze serca miękną i skłaniają się ku służbie Bogu i bliźnim.

Wiem, że nie jestem w stanie zaspokoić każdej potrzeby, która się pojawi, ale mam obowiązek wobec przyjaciół i nieznajomych, aby przekazywać im Bożą dobroć. Samo powiedzenie: „To pech. Mam nadzieję, że nie zamarzniesz i znajdziesz coś do jedzenia” nie wystarczy. Nie zawsze tak robiłam, ale ostatnio często zatrzymuję się i zastanawiam, jak mogę służyć w danej chwili. Czy jestem w stanie dać tej osobie to, o co prosi lub czego potrzebuje? Kogo znam, kto może to zrobić? Gdzie najlepiej będzie, jeśli nawiąże kontakt z zasobami? Czy Bóg zaprasza mnie do dawania, prowadzenia samochodu, modlitwy, dzwonienia, czy po prostu słuchania? Rzadko jestem w ten sposób przerywana, więc staram się traktować każdą okazję do poważnego życia w dobroci.

Pamiętanie o tym, kim był Scrooge przed swoją przemianą, a także o śmiałych naukach zawartych w Księdze Jakuba, zachęca mnie do wewnętrznej przemiany i troski o otoczenie w sposób swobodniejszy, pełniejszy i wierniejszy.

Następne kroki   

Jeśli nie znasz wielopłaszczyznowej działalności charytatywnej Willow Creek Care Center , koniecznie się z nią zapoznaj. Rozważ w wsparcie finansowe lub wolontariat w tym ośrodku, lub w podobnym miejscu.