Wartość osoby
Laurie Buffo, wolontariuszka, pisarka, South Barrington | 27 czerwca 2023 r.

Stamtąd poszedł do ich synagogi. A był tam człowiek z uschłą ręką. Szukając powodu, aby oskarżyć Jezusa, pytali Go: „Czy wolno uzdrawiać w szabat?”. On im rzekł: „Jeśli ktoś z was ma owcę i ta wpadnie do dołu w szabat, czy nie chwyci jej i nie wyciągnie? O ileż cenniejszy jest człowiek niż owca! Dlatego wolno dobrze czynić w szabat”.
Ewangelia Mateusza 12:9-12
W Willow dużo mówimy o kochaniu bliźnich jak siebie samych. Wymaga to od nas zrozumienia, że wszyscy pragniemy i potrzebujemy podobnych rzeczy. Kochanie bliźnich jak siebie samych sprzyja empatii i buduje poczucie wspólnego człowieczeństwa. Z drugiej strony, przestajemy postrzegać ludzi jako ludzi, gdy sprowadzamy ich do problemu do rozwiązania, niedogodności lub środka do celu.
Na przykład, pewnego dnia, moja mama i ja natknęliśmy się w Chicago na kobietę proszącą o pieniądze. Zatrzymawszy się przed nią, oboje zaczęliśmy grzebać w torebkach. Wiedząc, że będą inni, powiedziałem mamie, że „wezmę tę”, a ona zajmie się następną. Natychmiast zrozumiałem swój błąd. Upokorzyłem kobietę, zaznaczając jej miejsce na mojej liście dobrych uczynków. Przepełniony wyrzutami sumienia, spojrzałem jej w oczy i przeprosiłem za to, że mówiłem o niej, jakby nie była człowiekiem.
Odczłowieczamy ludzi, ponieważ nasze emocje nas przerażają. Obawiamy się, że empatia będzie bolesna. Poza tym czujemy się przytłoczeni skalą problemu i naszą niemożnością jego rozwiązania. Dlatego stajemy się „lepsi od innych”, odmawiając sięgnięcia do naszych doświadczeń cierpienia i złamanych relacji w sposób, który umożliwiłby nawiązanie kontaktu.
Faryzeusze uwielbiali być egzekutorami sprawiedliwości. Postrzegali Jezusa jako przeszkodę w realizacji swoich egoistycznych planów i szukali pretekstu, by Go aresztować. W synagodze znajdował się mężczyzna z uschniętą ręką. Wiedząc, że Jezus uzdrawiał już takie osoby w przeszłości, faryzeusze odczłowieczyli tego człowieka, postrzegając go jako narzędzie do złapania Jezusa w pułapkę. Jednak Jezus, jak zwykle, ich przechytrzył. Ujawnił ich chwiejność umysłu. Porównał ich gotowość do pomocy zwierzęciu w szabat z niechęcią do podobnego traktowania drugiego człowieka. Jezus wskazał, że uzdrawianie w szabat jest dozwolone, ponieważ miłość do ludzi jest wyższą zasadą.
Jednostronne przestrzeganie zasad nie prowadzi do prawości. Kiedy cenimy zasady bardziej niż ludzi, tracimy z oczu cel, jaki skrywa prawo. Prawo ma moc jedynie odróżniania dobra od zła, ale Jezus przyszedł, aby nauczyć nas miłości.
Następne kroki
Prawda jest taka, że wszyscy mamy w sobie odrobinę faryzeusza, ale możemy to przezwyciężyć. Pomyśl o kimś, czyje problemy chciałbyś rozwiązać. Następnie, połącz się ze swoim cierpieniem i złamanym sercem, przypominając sobie sytuację, w której potrzebowałeś wsparcia i czułeś się samotny, bo nikt cię nie rozumiał. Trzymając się tych uczuć bezbronności, pomyśl ponownie o tej osobie. Czy czujesz z nią jakąś więź? Czy to zmienia sposób, w jaki ją postrzegasz?
Idąc głębiej
Jeśli zrobiłeś to wczoraj, weź wydrukowaną Biblię i zaznacz wszystkie powtarzające się słowa, a także zwróć uwagę na kontrasty.